Dokładnie co godzinę spoglądała na telefon `bo może akurat się odezwie, napiszę, że kocha, że tęskni tak jak ja za NIm` Nie napisał.Wlaśnie teraz, po kolejnej nie przespanej nocy, zrozumiała, że nie będzie się do niego odzywać, poniżać się i pisać kolejny raz jak bardzo go kocha, kiedy on ma wyjebane. Teraz będzie się godzinami gapić na telefon, w nadziei, że to jednak On napisze. Bezsensu, ale to ją jedynie trzyma przy życiu, to, ze zateskni, ze zrozumie, ze wróci....
|