Kolejne zmiany nastąpiły w moim życiu. Odeszła kolejna osoba. Stało się to chyba tradycją, że regularnie co kilka miesięcy z mojego życia znika ktoś bardzo mi bliski. Z czasem nawet najbliższy. Zostaję wtedy sama, a ze mną tysiące myśli, stos problemów i niepoukładanych zagadek, na które wciąż szukam odpowiedzi. Ponownie siadam w ulubionym fotelu i zaczynam rozmyślać nad wszystkim. Staram się szukać tych pozytywnych, jak i negatywnych stron, ciągle zadając sobie różne pytania. Pytam siebie ' dlaczego tak się dzieje, czym zniechęcam do siebie ludzi?', ale w zamian nie dostaję żadnej odpowiedzi. Jedynie cisza góruje w tych czterech ścianach, zawarta pomiędzy mną, a otaczającymi mnie meblami.
|