Potrzebuje czasu - powiedział do niej. A ona? Ona poczuła łzy na policzku, poczuła się tak, jakby ktoś dał jej w pysk. Kocham Cię, ale nie możemy być razem. 2 lata poszły się jebać. W jednej chwili zawalił jej się cały świat. To już 3 tyg, a Ona? Ona dalej ryczy w poduszkę, a On? On się doskonale bawi. Chodzi na imprezy, nie zdaje sobie sprawy z tego, że ona jest na samym dnie bez niego. Gdzie te wszystkie chwile? gdzie te wszystkie wspolne poranki? I mimo, że ją tak bardzo zranił, ona dalej czeka odrzucając miłość faceta, który się w chuj o Nią stara. Czeka, bo wierzy, że on wróci. bezsensu ;((
|