Mógłbyś być obok i uspokajać mnie po przebudzeniu z takich snów, licząc mi baranki, jak tamtej nocy - jeden baranek, drugi baranek, trzeci baranek, no licz ze mną, czwarty baranek... szesnasty baranek... więcej ich nie było, potem można było liczyć tylko orgazmy.
|