No i poszłam, jak zawsze. Udało się. I było wspaniale. Najlepiej. Idealnie. Nikt się nigdy tak o mnie nie troszczył. Ale to ostatni raz. Gdybym tylko mogła, nie wahałabym się, żeby już tak było. Będę tęsknić. Cholernie tęsknić. Kiedy powiedział, że myślał o pozostaniu tu, byłam taka szczęśliwa. Najszczęśliwsza. Może będzie okazja. Nie zmarnuje jej, nie pozwolę. Teraz się pożegnać..
|