Wspomnienia jak oblazłe z farby drzwi
A tamte dni jak światło starej żarówki
Rdzawe zacieki i obdrapany tynk
To przyjaźń? Może lepiej o tym nie mówmy
Te słowa chrzęszczą jak szkło pod podeszwą
Trzeszczą? Chuj z tym, jebać to zresztą
Mam swój zamknięty świat, z własnym olimpem
Ty zakłamaną twarz w stylu:
'Z deszczu pod rynnę' PIH < 3
|