Dziękuję Ci, Boże za moją siostrę, z którą jesteśmy tak "złączone", że nic i nikt nigdy nas nie rozłączy. Dziękuję, że postawiłeś mi Ją na mojej ścieżce życia, że pokazałeś mi, że przyjaciele to coś najcenniejszego w życiu. Dziękuję, że stworzyłeś Ją tak piękną, mądrą i przy tym niezmiernie sympatyczną. Uwielbiam przychodzić do Niej każdego ranka o ósmej piętnaście, wysłuchując Jej problemów. Uwielbiam, gdy opowiada mi o kimś, kto jest dla mnie najważniejszy. Dziękuję, że Jej oczy są tak piękne, tak zniewalająco obłędne, że nie potrafię w nie nie spojrzeć, że potrafią patrzeć i widzieć tyle nurtujących kwestii. Dziękuję, że zawsze jest dla mnie, niezależnie od pory dnia czy nocy. Dziękuję, że zawsze jesteś przy mnie Boże, że stworzyłeś Ją dla mnie i po to, by nauczyła mnie miksować twarde masło, gdyż nie ma ochoty go ugniatać, że gdy wychodzi zły kształt pancakes'a od razu go wyrzuca,a po chwili bierze tysiące papierów,gdyż niezręcznie jest Jej to dotykać.Żyję dla Niej, a Ona dla mnie.
|