Nie myślałam ,że te spotkanie w klasie aż tak zaboli.. Naprawdę.. Jeszcze nie wiem jakiś cholerny zbieg okoliczności, że usiadł tylko 2 ławki za mną. Wszedł jak zwykle cwaniak , pewny siebie.. Cały on takiego go właśnie pamiętam i taki mi się podoba ..Nie mogłam nawet spojrzeć na niego. to było coś okropnego tak cholernie wszystko mnie bolało jeszcze bardziej dotkliwie ..Każde wypowiedziane przez niego słowa powodowały przyspieszenie bicia serca..Jego śmiech powodował, że miałam dreszcze na plecach.. Nie mogłam tam wytrzymać , czułam się okropnie tam , chciałam jak najszybciej wyjść . Na twarzy nie gościł już uśmiech jak 10 minut wcześniej stojąc przed klasą. On mnie przytłaczał, czułam cholerny ból . Jak tylko usłyszałam słowa Możecie już wyjść szybko wstałam wzięłam torbę i wyszłam nie odkręcając się .. /cz.1 lokoko
|