Słowa są zbędne. Wyjaśnienia, rozmyślania, planowanie. Pamiętaj, żeby stawiać na czyny, nie słowa. Zamiast prowadzić długie, smętne rozmowy i szukać wyjścia - wstań, spotkaj się z nim i pozwól, by było beztrosko. Śmiejcie się, bawcie i mówcie to, co Wam akurat ślina na język przyniesie. A to, co będzie miało się stać, i tak się stanie. Nie masz na to wpływu i musisz się z tym pogodzić. Być może on będzie mówił o uczuciach, będzie chciał coś wyjaśnić. Pozwól mu na to, ale bądź konkretna. Zadawaj sprecyzowane, proste pytania i nie daj się ponieść emocjom. Zbyt dużo przez niego wycierpiałaś, zbyt dużo bólu sobie zadaliście, zbyt wiele się stało. To całe tłumaczenie szło właściwie na nic, bo przecież jest jak jest. Więc zmień coś. Nie zastanawiaj się i brnij przez to życie, tak byś się nie nudziła i by było Ci dobrze.
|