Jestem tu i żyję. Przynajmniej tak mi się wydaje. Widzę to, co mnie otacza. Nie dryfuję pośród tajemniczej ciemności. Dostrzegam światło i cień, rozróżniam kolory. Widzę wszystko, potrafię to nazwać i opisać. Czuję zapach świeżego powietrza, które wdziera się przez moja nozdrza, po czym wędruje prosto do płuc, działając na nie kojąco. Zaczynam myśleć, choć w głowie wciąż mam pustkę. Muszę sobie wszystko ułożyć. Jestem naprawdę. Ja istnieję i żyję naprawdę. Wiem to i czuję. Cała reszta przede mną… Wszystko zaczyna się kręcić od nowa. / thedream
|