Lubię, gdy chłopak jest romantykiem. Gdy obejmuje mnie swoim silnym ramieniem i troszczy się o mnie. Łapiąc mnie w biodrach, przybliża swoje do usta do mojego ucha szepcze jak mu beze mnie jest źle. On byłby moim skarbem, moja gwiazda, która należy do mnie. Ale od czasu do czasu mógłby być brutalem. Łapał by mnie za biodra, oparł o sciane i mocno pocałował, a potem uśmiechnął muskajac ustami o moje czoło. Kurwa, dlaczego on tak nigdy nie zrobi? // zdefiniujmymilosc
|