To zły znak kiedy jego nie ma , a ja nie tęsknie... A przecież on jest idealny. Czy to miałoby oznaczać,że nie dla mnie? Że nie pasuje do mężczyzny,który będzie nosił mnie na rękach i na każdym kroku sprawiał,żebym czuła się szczęśliwa?A co jeśli ja nie czuje tego szczęścia? Co jeśli jego miłość i troska zamiast sprawiać radość najzwyczajniej mnie przytłaczają? Boże, pomóż mi bo nie wiem co robić./poetkazprzypadku
|