najpiękniejsze chwile to te, kiedy mogę przy nim zasypiać a pierwsze co widzieć po przebudzeniu to jego twarz. ty powiesz, że jest zwykłym cwaniakiem z piwem w ręku a dla mnie jest tym, który przytula się jak małe dziecko, który domaga się drapania po plecach i który ogrzewa moje wiecznie zmarznięte stopy. nie jest idealny ale i tak nie zamieniłabym go na żadnego innego, mimo, że kręci się przez sen i zajmuje większą część łóżka. potrafi doprowadzić mnie do łez ale nic nie zastąpi jego czule szeptanego "kocham cię" i zwykłego wzięcia mnie za rękę, które sprawia, że czuję się najszczęśliwszą dziewczyną na świecie. jest dla mnie wszystkim. jest tym słońcem, które wyszło po burzy, którą musiałam przejść z tamtym.
|