byłem szczery do bólu, pokazałem jaki jestem, tak kieruje się emocjami i uczuciami, denerwuje się strofuje, ale nigdy bym Ci krzywdy nie zrobił, nigdy nie uderzył i zawsze wspierał, teraz ja potrzebuje wsparcia, i bez Ciebie jestem nikim, szczery i po prostu nagi przed Tobą, stoją i proszę o przebaczenie. Zawsze uważałem, że zawsze da się dogadać. Zawsze, jeśli się chce. Ja tego pragnę... Zbłaźniłem się już. Mogę śmiało sobie napluć w twarz. Jesteś dobrą osobą, biję się w pierś żeby do Ciebie nie zadzwonić, nie odezwać się. Blokując, uciekałem od bólu. Co jest paradoksem tego wszystkiego, że byliśmy tacy samy. Chcieliśmy pokazać jak bardzo nam zależy.
|