kolejny raz czuję,że stoję w kole bez wyjścia. zaplątałam się w miłości ktora dzis tak naprawdę nie istnieje od paru miesięcy. przywiązałam się za bardzo do twojego serca,mogła być piękna miłość,lecz ty ją przerwałeś. jak odnaleźć się w życiu od którego ciągle otrzymuję ciosy w serce,które powoli obumiera ? proszę wskaż mi drogowskaz z którego nigdy nie powinnam zbaczać. ile jeszcze tych ran? wylanych łez? nieprzespanych nocy by zrozumieć,że jestem już dla ciebie NIKIM? krew pompuje w żyłach na myśl,że w twoim sercu jest ktoś inny,ktoś kto mnie zastąpił? czy nadejdzie dzień kiedy w twoich oczach będę jeszcze cokolwiek warta?
|