"Przygryzam palce, jak czas pomiędzy.
Ciszą zatykam usta, by łez nie roniły.
Układam fakty wyszywane skrytym pragnieniem.
I wątpię...
Zegar biologiczny pędzi piaskiem w klepsydrze.
Blask oczu stłumiony przygasłą nadzieją.
Me dłonie odziane w tęsknotę.
I czuję...
Smak przepaści.
Woń żalu.
Dotyk samotności."
|