szybka nawijka, pare drinkow, glosny szum i znow jestesmy w tym nędznym kiblu. znow pieprzymy sie, ale nie wiem czy tak samo jak przedtem, nie pamietam. kurwa, a po wszystkim zupelnie brudna od twoich dloni i uświniona od pocalunkow, umieram moralnie. pozniej nikt nie wie co stalo sie ze mna tej nocy, a ja tak pozornie nieskazitelna tlumacze ze jedynie DJ był słaby, a impreza się udała. nie wiem juz czy tego chcialam, nie wiem czy chcialam zeby tak wygladalo moje zycie. /troublemaker
|