Mogłabym mieć wybór i nie chcieć za nim tęsknic,mogłabym jak wszyscy uśmiechać się do siebie przeglądając się w lustrze zamiast zaciskać zęby i wyduszać z głębi swojej duszy jak bardzo znienawidziłam się za miłość,którą nieustannie jego darzę.Mogłabym życzyć sobie szczęścia trzymając dłoń zimniejszą od jego dłoni,może nie zbyt pasującej do mych palców i być może obcą mojemu ciału gdy przypadkowo sunie opuszkami po moim ciele i być może wystarczyłoby tylko uwierzyć,że jest w stanie zapewnić mi bezpieczeństwo lepsze od tego,które On mógł mi dać,ale wszystko co robi boli mnie, boli mnie wyłącznie przez świadomość,że to nie mężczyzna,którego chciałabym w danej chwili obok siebie najbardziej.Może to wcale nie jest trudne,wszystkim innym przecież udaje się pokochac od nowa,bez żadnej recepty,bez wymazywania z pamięci wspomnień,bez usuwania uczuc.Byc może byłabym w stanie uwolnic się od niego na zawsze gdyby tylko mi na to pozwolił/Żaneta
|