Choć bywają akcje perfidne, Nie zamienię ciebie na żadne inne . Jesteś wszystkim, reszta w tle. Biegnę za tobą po skruszonym szkle, Przecinam skórę, ale nie dbam o to Wykrwawiam się dla ciebie z ochotą... Wszystko po to by z tobą być , Ty moim a ja twoim cieniem . Dla tych chwil chce mi się żyć. Coś ciągnie mnie, jak magnez, do ciebie...
|