|
Trzasnęła drzwiami przed tym roztrzaskując o podłogę swój ulubiony kubek, w którym zwykła była pijać u mnie herbatę. Widziałem jej twarz zalaną łzami, która była nie do odpisania. Serce zaczęło bić mi mocniej uciskując wszystko, co znajduje się wewnątrz. Chciałem złapać ją za rękę, zatrzymać, powiedzieć jak bardzo ją kocham, że jestem nieodpowiedzialnym gnojkiem i że wiem jak spieprzyłem, ale nie chciała mnie słuchać. Trzasnęła drzwiami i odeszła. Obiecałem jej, że więcej tego nie zrobię, że nie wpakuję się już w to gówno, obiecałem, że skończyłem, a zawiodłem ją kolejny raz. Marzyłem, by jej twarz zawsze była uśmiechnięta, uparcie wierzyłem, że sprostam zadaniu, że przy mnie naprawdę będzie czuła się wyjątkowo, bo zrobię wszystko, by była szczęśliwa. Teraz walę pięścią w ścianę z głową spuszczoną w dół, ściskiem oczu tamuję łzy, bo kolejny raz zawiodłem. Zawiodłem moje życie, którym była. Uzależnienie okazało się silniejsze od uczucia, jakie nas łączy,a przecież tak ją kocham./mr.lon
|