Jestem sama ...sama tutaj ,teraz i sama na świecie . sama w zranionym sercu i sama w głowie . Sama wszędzie przez cały czas ...od wtedy . Sama kiedy się budzę ,sama każdego koszmarnego dnia...sama kiedy nadchodzi ta przerażająca ciemność . Nie chę być sama , nigdy tego nie pragnęłam...kurewsko tego nienawidzę. Tego ,że nie ma kto potrzymać mnie za ręke , kto mnie przytuli, powie mi ,że wszystko będzie w porządku. Nie mogę sobie wybaczyć ,że przestałam mieć nadzieje i marzenia ,nie zniosę tego ,że nie ma nikogo kto powiedziałby mi ,żebym się trzymała ,że jeszcze kiedyś się odnajdę. Wobec krzyku ,który się ze mnie wydostaje dostaję tylko puste echo ...nienawidzę tego .
|