"Chyba nie czuje się pani dobrze, pani Kasiu, prawda? - Odrobinkę mi slabo, ale to zaraz minie. - Może pomóc pani wstać, wyjdziemy na zewnątrz? - Nie, wszystko w porządku. I proszę nie mowić do mnie per pani, ponieważ czuję się niezręcznie. Pan jest o wiele starszy... - Tylko fizycznie. Psychicznie, sądzę, że jesteśmy na równi. - Wie pan co? Ja jednak pójdę się przewietrzyć. Może wywieje mi problemy z umysłu. - Oby wywiało. Życzę tego pani z całego serca. I mam nadzieję, że zobaczę kiedyś panią w mojej sali, na wykładzie. Wszystkiego dobrego. Myślę, że zasługuje pani na szczęście, które gdzieś się na moment ulotniło..." I masz. No tak.
|