siedzę i zalewam się tymi słonymi łzami,które już nawet nie dają żadnego ukojenia. nie mogę znieść tego,że milczysz kolejny dzień. czy wiesz jak to jest,gdy osoba,którą kochasz milczy? nie daje znaku? miało być lepiej,miało być pięknie..wyszło jak zwykle. mam już dość udawania,że jest zajebiście skoro każdego dnia pęka mi serce. nie umiem pójść inną drogą,nie umiem zakręcić z drogi cierpienia,nie umiem się odnaleźć. jestem bez sił,jestem zbyt pusta w środku,by wyrazić stan mojego serca. najlepiej chciałabym zniknąć choć na krótką chwilę i obudzić się,gdy wszystko się ułoży,gdy wszystko nabierze jakieś kolorowe barwy. bo dziś jak witam dzień jest zbyt szaro,zbyt pusto.
|