pierwszy raz od dawnego czasu leżałam w objęciach chłopaka pod jedną kołdrą, na jednej poduszce, wtuleni w siebie. pierwszy raz od dłuższego czasu zaufałam komuś na tyle, by zasnąć w jego ramionach, by oddać mu się dla przyjemności. czułam miłą falę rozkoszy pod dotykiem jego dłoni, pocałunkami i delikatnym gryzieniem. jego znajomy zapach przechylił sztamę na jego stronę. nie mogłam się oprzeć jego uwodzicielskiemu uśmiechu, zawadiackim spojrzeniu pełnym pożądania, czułych pocałunkach i stanowczych ruchach ciałem. nie pozwolił, bym czuła się niebezpieczna, robił małe kroki do przodu, posuwając się do coraz odważniejszych ruchów. czułam, jak płonę pod jego umięśnionym ciałem. czułam każdy ruch jego mięśni, zostawiając na jego plecach czerwone ślady od paznokci. był stanowczy, silny, zachłanny, ale jednocześnie delikatny, uroczy i słodki. nasze ciała wkomponowały się w siebie idealnie, a ja pozwoliłam sobie na odrobinę przyjemności wtulona w jego wyrzeźbione ciało.
|