Chciałam odejść, wiesz to bardzo dobrze. Wiesz że cierpiałam, że było mi źle, że nie dawałam już rady. Byłeś przy mnie, ale nie potrafiłeś być dla mnie. Byłeś ciągle, ale nie byłeś zupełnie mój. Wszystko było zupełnie ważniejsze. Brak czasu. Wiele innych spraw. Nawet nie potrafię wyrazić co czułam. Tą gorycz, ten żal, złość. Było mi kurwa tak bardzo ciężko. Nie zauważałeś tego, bo Ty nie czułeś jak mi źle. Chciałam odejść, chciałeś bym została. Mówiłeś że nie potrafisz beze mnie, że będziesz cierpieć, że nie ułożysz sobie życia beze mnie. A ze mną umiesz ? A ze mną kurwa umiesz ? Pomijając karmienie mnie kłamstwami i ukrywaniem ? Umiesz ? Zostałam.. i chyba kolejny raz mylnie uwierzyłam w Twoją zmianę..
|