Nie mam sztucznego uśmiechu na twarzy i nie chcę już marzyć, już się nie martwię czekam co się wydarzy, bo tak jest łatwiej. Straciłem tyle, że nie umiem się już cieszyć i wciąż tą frustracją napierdalam w zeszyt a oni myślą, że gówno wiem o świecie bo mam 20lat i jestem dzieckiem przecież
|