Nigdy nie pomyślałam o tym, że kiedykolwiek nadejdzie dzień, w którym powiem sobie, że już nie mam siły o niego walczyć, nie sądziłam, że może mi jej kiedyś zabraknąć, za bardzo go kochałam, za bardzo pragnęłam z nim być, by odpuszczać. Ale jednak coś we mnie pękło, jakaś cząstka mnie stwierdziła, że już dłużej nie da rady, że już nie potrafi i bum, rozpadło się, ja się rozpadłam, Ty się rozpadłeś, my się rozpadliśmy, nasza miłość, coś poprzerywało nasze pocałunki, odsunęło od siebie nasze ciała, coś kazało nam puścić nasze dłonie, odwrócić od siebie wzrok, ale nic nie pozwoliło nam przestać się kochać, nikt i nic nie pomyślało o tym, żeby zabić w nas naszą miłość do siebie, która zabija nas do dnia dzisiejszego i nie pozwala nam o sobie zapomnieć./ ecto ?
|