Myślę o wszystich rzeczach ,któych szukam będąc bez Ciebie. Mogliśmy zrobić wszystko .Myślę o tych chwilach w których traciłam głowę...o wszystkich rzeczach, których nigdy nie powiedziałam. Nic więcej do wykrzyczenia ...bo wszystko poszło źle .Mijam tłumy z nadzieją spotkania Cię...tak wiem,nie wrócisz już. Oglądam się za siebie ,bo wciąż mam nadzieje.Dałeś mi szczęście...dałeś mi smutek, więc czemu nie dałeś mi miłości ? W tej chwili zapomniałam o wściekłości...czuję,że skończyłam z tym bólem ,skończyłam z tymi wszystkimi zdarzeniami. Teraz pozostał mi wybór .Stoję na krawędzi ..patrzę w górę i w dół ,a przez głowę przebiega mnóstwo pytań. I może zostaliśmy stworzeni i wybrani do tego by się rozpaść , a to wszystko trwa trochę dłużej niż mogę to znieść ?
|