Przestałam walczyć o Ciebie, poddałam się, upadłam. To wszystko jest dla mnie zbyt trudne, toksyczne, nie warte poświęceń. Dawniej dałabym uciąć sobie za Ciebie rękę, następnie zrozumiałam jakim chamem się zrobiłeś. Szanowałeś mnie na początku, udawałeś, że obchodzi Cię wszystko związane ze mną - dobrze grałeś. Cieszyłam się. Dziś żyję owładnięta smutkiem, za oknem deszcz i temperatura spadająca do 0 odpowiada temperaturze mojego serca.
|