To wszystko, to jakieś nieporozumienie. Ja się boję, ze nie potrafię kochać. Nie chcę zobowiązań, tych wszystkich słów, że na zawsze, że najważniejsza. Nie. On tez nie chce zależności. Ale jednak oboje w jakiś sposób zbliżamy się do siebie, tęsknimy, ranimy się wzajemnie, żeby za chwilę się przepraszać. Nie zrozumiem tego świata, nigdy. / zarapuj
|