Dlaczego nieustannie zmieniasz zdanie? Czym sobie na to zasłużyłam? Dlaczego przestałaś się do mnie subtelnie uśmiechać, patrzeć głęboko w moje brązowe oczy? Dlaczego Twoje serce, gdy mnie widzisz, pompuje szybko krew, ale nie jesteś w stanie mi tego powiedzieć? Dlaczego, kiedy z Tobą rozmawiam cały świat przestaje istnieć, a wszystko wokół staje się tak nieistotne i piękne w samym słowie? Dlaczego czujesz w środku szczęście, że jestem, że zawsze będę, a nie potrafisz mi dać o tym znać? Dlaczego każdy dzień bez Ciebie dłuży się w nieskończoność i zwyczajnie i bez Ciebie jest mi źle, pusto, dlaczego? [itgetsbetter]
|