Za oknem temperatura potrafiła spaść do -34 stopni Celsjusza, w środku mojego ciała było gorąco, serce biło tak mocno, że bałam się że zaraz może przestać bić i pompować krew. Trzymając Cię za rękę cała płonęłam. Obecnie temperatura na dworzu przekracza 25 stopni, jest upał. Ludzie chodzą prawie, że w negliżu a ja czuję się okropnie, ręce moje są zimne niczym lód, a moje serce? zamarza, czuję że nie długo może pęknąć, rozsypując się na kawałeczki, które będą uszkadzały moje uczucia, nawet jeśli z moich uczuć nie zostało już nic. wracaj
|