Samotność...to tylko słowo, ale jak opisać ból, wewnętrzne rozszarpywanie po kawałku, wyalienowanie, poczucie opuszczenia i niezrozumienia, zagubienie, rozczarowanie, pustkę, zabite marzenia, tęsknotę, że aż wyć się chce i nie ma to nic wspólnego z brakiem towarzystwa. Jakimi słowami opisać taką samotność? Czy w jednym słowie może znajdować się cały wachlarz nieszczęścia?
|