Coś Cię męczy, coś nie pozwala Ci w nocy nawet na sekundę zmrużyć oka. Nie pozwala Ci też spędzać czasu z innymi, choćby to była siostra. Twoja rodzina zawsze wmawiała Ci, że jestem odpowiednia. Ty nie rozumiałeś tego, straciłeś mnie i tym jest sedno. Szliśmy zawsze na kompromis, nie zastanawiając się co z nami będzie. Obiecywałeś kilka rzeczy, przez co dzisiaj mnie to męczy. Rozmawiamy razem we śnie, tylko moim, bo Ty milczysz. Nie odpowiadasz, na żadne telefony z mojej strony, to przykre, zawsze byliśmy sobie bliscy wczoraj obiecałeś, że zagoją się te blizny.
|