Powiem Ci prawdę. Nie kochałaś go. Nie tęsknisz za jego dotykiem, czy zapachem. Tęsknisz za jego obecnością. Za ciągłymi pytaniami jak minął Ci dzień, czy jak się czujesz. Tęsknisz za jego troską, kiedy mówiłaś, że kolejny dzień z rzędu źle się czujesz. Tęsknisz za radami jakich Ci udzielał. Dzięki niemu nie byłaś samotna. Miałaś kogoś, kto się Tobą interesował. Kogoś, dzięki komu miałaś powód by wstać rano z łóżka z uśmiechem na twarzy.Miałaś siłę, trzymając go za rękę czułaś, że trzymasz w dłoni cały swój świat. Nie tęsknisz za nim. Tęsknisz za szczęściem , które Ci dawał, mam racje ?
|