Niech zgadnę, siedzisz w domu i myślisz o nim, ściskasz telefon co nie dzwoni, pierwsza łza i boli.
Nikt nie odbiera od godzin dwóch, za chwile zbraknie tchu, i napiszesz mu sms, że to koniec już.
Bo.. dlaczego nie odbiera teraz? Myślisz: "Nie wybaczę mu, dziwki i melanż", "Wyślij" klawisz pewnie wciskasz, bo masz już go dosyć, niech zgadnę, leżysz na łóżku i poprawiasz włosy.
|