Przeglądam stare mapy, odkopuję nasze skarby,
bo nasze błędy dzisiaj ściągają z nas podatki.
Ja jestem ponad tym, choć oczy mam smutne,
przed powiekami mgła wędruję jak w półśnie.
Za plecami uśmiech, dym z papierosa,
głos który podpowiada, że nie ma sensu Cię kochać.
|