Coś ci powiem. Nie ma czegoś takiego jak dorastanie. Nie mamy w sobie zakładki z napisem ' osiemnaście plus', nie porzucamy zwiewnych sukienek w dwudzieste urodziny i krótkich spodenek po trzydziestce. Jesteś tutaj i teraz. Masz ileś lat, ale to bez znaczenia. Ciągle czekasz na moment kiedy stojąc na szczycie świata powiesz tak to teraz, teraz zaczyna się moje życie. Cudowne lekarstwa na ból istnienia i recepty wydawane w punktach zbiegu nie istnieją. Ten chaos to wszystko co masz. Nie ma normalności, nie ma szaleństwa. Albo czegoś chcesz i to bierzesz, albo szukasz kurzu pod przeczytanymi książkami. Zdmuchujesz świeczki i idziesz bawić się w Pana Boga. Nigdy nie będziesz bardziej gotowy na życie.
|