Mówiła, że nie przetrwamy, że jesteśmy jeszcze dziećmi, które nic nie wiedzą o życiu! Jesteśmy już ze sobą siedem miesięcy. Ona wciąż się dziwi dlaczego to tak długo trwa, niby mówi, że cieszy się moim szczęściem lecz tego nie okazuje. Ciągle podstawia nam nogę, chce nas skłócić, uświadomić nam, że nie zawsze będzie tak pięknie. Często nas kontroluje, mówi, że tak nie wolno. Ona myśli, że w naszym wieku nie potrafi się kochać, nie umie się tego okazać.We wszystkim się myli, czujemy się się ze sobą dobrze, kochamy się, wspieramy sie, spędzamy ze sobą czas dość często. Wiem, że jest moją mamą i ma prawo zwracać mi uwagę ale nie wtedy gdy widzi, że to co robię sprawia mi przyjemność i jest dla mnie wszystkim. Niech to wreszcie zrozumie!
|