Za dużo wymagam od życia! Ciągle na nie narzekam. Zawsze znajdę powód by stwierdzić, ze jest bez sensu. To nie ma znaczenia czy jest bez sensu czy nie, liczy się to, że je mam. Sama sobie ustawiam w nim drogi, dość często są kręte lecz daję radę, żyje. To wcale nie jest takie trudne. Nauczyłam się doceniać życie. Chwalę je nawet gdy przez nie płaczę, cierpię. Nie wiem czy to dobry sposób lecz chce aby ono uczyło się na moich błędach..
|