który to już koniec świata? świata, który z takim trudem budowany był od podstaw, który powstał na fundamentach ekscytującego oczekiwania, ściany miał z naiwnych pragnień i przykryty był dziecięcą ufnością w coś lub w kogoś, kto nagle wszystko zburzył.. jakby był to tylko domek z kart.
|