Coraz częściej nie mogę patrzeć na siebie w lustrze. Coraz częściej czuję do siebie obrzydzenie, które nasila się,gdy spoglądam na swoje ciało. Przytyłam. Jestem tego świadoma i źle mi z tym. Odchudzanie? Czemu nie. Problem z tym, że brzuch, którego tak bardzo nienawidzę, nie zniknie. Będzie mi towarzyszył na każdym kroku czy tego chcę,czy nie. To nie jest obsesja ani żadna inna choroba. To moje stwierdzenia i ciało, w którym się tak źle czuję.
|