Bardzo ciężko jest z myślą, że ktoś, kogo bardzo kochamy i jest całym naszym światem, kocha kogoś całkiem innego, kogoś całkiem obcego dla nas...
I wtedy tak ogromnie pragniemy tego ciepła, pocałunku, przytulenia, dobrego słowa od tej ukochanej osoby...
Nie ma Go. Nie ma nikogo koło mnie. Jestem sama. Nie radzę sobie z tym.
Świat jest wścipski...
Spieprzyłam to, co mogło być piękne i trwać na wieki...
Straciłam Miłość.
Dlaczego?
Bo się znudziłam. Byłam tylko chwilą taką jedną ale taką, nie prawdziwą a na pozbycie się czasu...
W takim tłoku myśli, odechciewa się żyć.
Albo po prostu być koło Niego,
tak się nie da, te drugie jest zbyt trudne a te pierwsze natomiast, zbyt proste.
|