"- Tsaa... W tym masz rację. Jestem perfidnym, cynicznym, irytującym chamem, który dodatkowo jest przepełniony głupotą i szaleństwem. Tak, niosę ze sobą tylko karmazynowy gniew i błękitny smutek. Ale, wiesz, przynajmniej jestem sobą.
- To kiedyś obróci się przeciw Tobie, Bajarzu.
Westchnięcie. Obłok dymu wznoszący się ponad ich głowy. Nieobecny wzrok.
- Już się obróciło. Świat ciągle, w ten swój przewrotny sposób, mści się na mnie, miażdżąc wszystko, co ma dla mnie jakąkolwiek wartość."
|