jest blondynem - i mimo wszystko - posiada czekoladowe oczy. jest wysoki, czołem sięgam mu do ust, jest stworzony aby mnie w nie calować. jest małą drobinką - to ja pierwsza nazwałam go kruszynką. i mimo mojej objętości przy nim, nigdy nie nazwał mnie grubaskiem. jest przystojny, uwielbiam, kiedy składając pocałunek na moim policzku, czuję jego zimny nosek. jest mimo wszystko ogromnym skurwielem - a słowa ' przejebałeś, pożegnaj się ze wszystkimi, nie żyjesz ' nie są dla niego powodem do nerwów. jest piękny - i wiem wiem, o facetach się tak nie mówi. ale na opak wszystkim stwierdzam, że to on mnie nauczył, jak postępować, gdy ktoś traci przytomność, bo przy nim ja tracę ją codziennie. Jacobs :* . / fasion
|