Niby wszystko pięknie, ładna pogoda, wieczorkiem ognisko... właśnie ognisko. Nie idę na nie, nie z powodu braku zaproszenia, czy braku pieniędzy. Nie idę tam, bo On tam będzie. Chłopak mojej najlepszej przyjaciółki, dla którego ja znów zostałam sama. Cieszę się z Jej szczęścia, lecz ten czas gdy On do Ciebie przyjeżdża jest dla mnie męką, nie widzisz nikogo poza Nim, a Nas to boli, bo zapominasz o Nas. Ja nie umiem Go zaakceptować, przykro mi, za dużo namieszał w Moim życiu.
|