Myślisz, że było mi łatwo odejść od niego wtedy, gdy najbardziej mnie potrzebował? Gdy patrzyłam jak sobie nie radzi, stacza się. Uwierz, pękało mi serce. Ale musiałam go wtedy zostawić ze samym sobą. Musiałam pozwolić mu dotknąć dna, żeby się od niego odbił. Było warto, pokonał samego siebie i teraz znowu jesteśmy razem. Pewnie myślisz, że jestem suką, skoro zostawiłam najważniejszego dla mnie człowieka w najgorszym czasie. Ale on potrzebował terapii wstrząsowej, żeby wszystko przewartościować. Nie ma do mnie żalu. Mówi, że dobrze zrobiłam. / sercowyprokurator
|