I zdaje się, że dziś znów minęliśmy się bez słowa. Dziś znów nie było między nami żadnego kontaktu, żadnej chemii. Dziś znów nie poczułam twojego kojącego dotyku, który pomaga bardziej niż jakikolwiek antybiotyk. Dziś znów nie usłyszałam Twojego głosu, który tak dźwięcznie rozbrzmiewa w moich uszach docierając do kolejnych komórek ciała. Dziś kolejny raz straciłam nadzieję, która przyjdzie z powrotem jutro wraz ze świtem. Dziś znów słychać ten bit w głośnikach, który przypomina mi o tym, że jesteś. Dziś znów ciężko mi udawać, że nie rusza mnie Twoja obojętność. Dziś znów karmię wszystkich kłamstwem, że u mnie wszystko w porządku. Dziś znów tęskniąc do Ciebie obiecywałam, że już nie będę o Tobie tyle myśleć.. I w końcu dziś znów postaram się nie płakać przed snem. Znów. / need.you.here
|