Poruszasz się chwiejnym krokiem, Twoje ręce z ledwo wyczuwalnym pulsem bezwładnie wiszą wzdłuż ciała, zaszklone oczy starają się wyrażać obojętność, Twoje serce bije coraz wolniej, aż w końcu staje, kiedy na nowo odtwarzasz w myślach ostatnie zdarzenia, po policzkach spływają łzy, upadasz, po Twoich kolanach zaczyna spływać ciepła krew, lekko je wycierasz i z ogromnym wysiłkiem wstajesz. Kiedy już stoisz uświadamiasz sobie, że nie masz gdzie pójść, że wszyscy się od Ciebie odwrócili, po policzku spływa samotna łza, a Ty mimo wszystko obracasz się i robisz krok w przód. Tym razem nie poddasz się tak łatwo, bo i tak nie masz już nic więcej do stracenia.
|