W pewnym stopniu żałuję, bo teraz nie mam nic.... Chociaż może wcześniej też nie miałam. Czuję coś zimnego na policzkach. To chyba łzy. Tak to one. Spływają powoli po zapadniętej, białej twarzy. Wszystko mnie boli. Nie mam siły. Nie mam nadziei. Nie mam nic, co by mi pomogło. Boli mnie każda najmniejsza część ciała, każda kosteczka i każdy mięsień sprawia ból.
|